Przetestowałam wiele biszkoptów, część była dobra, ale nie zachwycająca. Znalazło się również kilka beznadziejnych, ale nie o nich chciałam pisać. Długo szukałam przepisu, który będzie zasługiwał na miano idealnego. I znalazłam - poniżej przedstawiam przepis na cudowny biszkopt, który nie ma w sobie
ANI GRAMA PROSZKU DO PIECZENIA czy sody (i nie opada!).
Tak, tak...to możliwe ;) Same naturalne składniki: mąka, jajka i cukier. Nic więcej.
Sekret polega na idealnie ubitych białkach :) Obiecuję, że zostanie on Waszym ulubionym.
Zapraszam po przepis.
____________________________________________________________________
Biszkopt idealny. Jaki powinien być Waszym zdaniem? Moim, powinien być lekki, puszysty, długo pozostający świeży i przede wszystkim naturalny, bez zbędnej chemii. Ten, który za momencik Wam zaprezentuje jest naprawdę doskonały. Co prawda, końcowa faza jego przygotowania może być ciut niewiarygodna lub nawet absurdalna, ale zaufajcie mi, przepis jest sprawdzony, w 100% bezpieczny i właśnie taki Wam polecam...biszkopt rzucany ;)
Składniki:
- 3/4 szklanki mąki pszennej (czyli ok 130 g)
- 3/4 szklanki cukru (ok 160 g)
- 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej (ok 40 g, może być również waniliowy budyń w proszku, bez cukru)
- 5 jajek
Wykonanie:
Przygotowanie biszkoptu zaczynamy od przesiania do miseczki mąki pszennej i ziemniaczanej (lub budyniu).
W osobnym naczyniu umieszczamy oddzielone białka od żółtek.
Białka ubijamy na sztywną pianę z dodatkiem szczypty soli. Pod koniec, kiedy piana jest już ubita zaczynamy stopniowo, partiami dodawać cukier, cały czas miksując.
Później, dodajemy po jednym żółtku nie przerywając ubijania.
Zmniejszamy obroty miksera na najwolniejsze i wsypujemy całe, przesiane wcześniej, mąki. Ostrożnie miksujemy do połączenia.
Tortownicę o średnicy 21-23 centymetrów wykładamy papierem do pieczenia.
Przekładamy do formy ciasto, wstawiamy do nagrzanego do 160-170ºC piekarnika i pieczemy przez ok 40-50 minut, do suchego patyczka.
Teraz najważniejsze: po upieczeniu, wyciągamy tortownicę z piekarnika i upuszczamy ją na podłogę z wysokości ponad pół metra, ok 60cm (wcześniej warto rozłożyć na podłodze ręcznik).
"Rzucenie" biszkoptem jest obowiązkowe, dzięki temu biszkopt nie opada :)
Odstawić w formie do wystudzenia. Najlepszy do tortu na drugi dzień.
Smacznego!
inspiracja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dodaj tutaj swój komentarz. Komentarze są moderowane.